Niestety bardzo nie udany początek sezonu. Już podczas zapoznania z trasą zerwał się łańcuch. Start "trochę" się przeciągnął i zamiast o 13 startowaliśmy po 16. Generalnie fajna trasa i duże ilości błota :). Mi udało się przejechać tylko 1,5 okrążenia, ponieważ złapałem kapcia.
Wielkie PODZIĘKOWANIA ekipie za ZAJEBISTY doping!!!! :)
Maraton w Wieluniu przywitał nas zimną i deszczową aurą. Na trasie tam gdzie nie było asfaltu było mega błoto lub baardzo rozmiękczony piach. Chyba był to najtrudniejszy maraton jaki jechałem do tej pory, który jechałem bez licznika (magnes się przekręcił i przez poroniony start lotny nie było czasu go przekręcić). Miejsce które zająłem też było poniżej moich oczekiwań ;) szczególnie patrząc na międzyczas, gdzie znajdowałem się na 58 miejscu w open. Nie ma co płakać, tylko trza szlifować formę, bo za tydzień maraton w Poznaniu :)
Jakoś brak mi weny żeby coś fajnego napisać :). Ogólnie zawody fajne, byłem w szoku że po Chorzowskim parku można wytyczyć tak interesującą trasę! Wielkie brawa dla organizatorów.